5 wniosków wyciągniętych z blogowania po przejechaniu rowerem z Kanady do Meksyku
Opublikowany: 2022-12-13Jako autor dla HubSpot myślałem, że najbardziej wykorzystam nasz produkt do tworzenia marketingowych postów na blogach i mierzenia ich wydajności w czasie. Nigdy nie wyobrażałem sobie, że faktycznie użyję CMS do, no wiesz, zbudowania strony internetowej.
Ale to szybko się zmieniło jesienią 2022 roku, kiedy stworzyłem bloga, w którym opisałem moją podróż w dół Great Divide, szlaku dla rowerów górskich, który rozciąga się od Kanady po Meksyk.
Zanim się zorientowałem, zarządzałem Pedaling4Pups.com i co tydzień tworzyłem garść postów na blogu podczas jazdy na rowerze po 2700-kilometrowym szlaku. Nawet jako doświadczona blogerka byłam zdumiona, jak wiele nauczyłam się o tworzeniu treści — głównie podczas robienia tego w drodze.
Oto jak wygląda publikowanie posta na blogu, gdy jesteś na wysokości 12 000 stóp nad poziomem morza:
W tym poście chciałem podzielić się lekcjami, których nauczyłem się na temat tworzenia treści podczas mojej podróży. Poniżej znajduje się pięć wskazówek, których możesz użyć do tworzenia niesamowitych treści ze szczytu góry, na piaszczystej plaży lub w dowolnym miejscu, w którym trafisz na inspirację.
Jak rozpocząć tworzenie treści w ruchu
Jeśli jesteś tu tylko po wskazówki, przewiń w dół do następnej sekcji, aby znaleźć dobre rzeczy — obiecuję, że nie będę miał ci tego za złe.
Jeśli ciekawi Cię blog, który stworzyłem i zastanawiasz się, jak udało mi się publikować 2 posty tygodniowo, a to wszystko podczas rowerowej przejażdżki przez tysiące mil odległej dziczy, to dobrze trafiłeś.
Tworząc bloga przyświecały mi dwa cele. Po pierwsze, chciałem znaleźć sposób na łatwe udostępnianie aktualizacji znajomym i rodzinie. Czy jest lepszy sposób na zrobienie tego niż cotygodniowe posty na blogu, którym towarzyszy cykliczny biuletyn, na który czytelnicy mogą się zapisać?
Drugi cel był bardziej osobisty. Chciałem wykorzystać moją platformę do generowania datków na cele charytatywne. Czytelnicy mogli śledzić moją podróż, mając jednocześnie możliwość przekazania darowizny na cel, który mnie pasjonował.
Doprowadziło mnie to do stworzenia Pedaling4Pups.com, bloga poświęconego psom, który nie tylko śledziłby moją podróż przez Wielki Podział, ale także wspierałby schronisko dla zwierząt na Ukrainie. Będąc na szlaku, pisałem dwa posty tygodniowo, wszystkie pisząc i przesyłając treści za pomocą mojego smartfona.
Kiedy byłem na kempingu, wpisywałem treść w mojej aplikacji Notatki, a następnie przesyłałem ją na bloga, gdy tylko miałem luksus korzystania z usług komórkowych.
To był niesamowity sposób na zabicie czasu i byłem zszokowany, jak łatwo było to zrobić. Dzięki gotowym szablonom i motywom utworzenie strony internetowej nie zajęło dużo czasu, a pisanie i przesyłanie postów na telefonie jest bardziej wydajne niż myślisz.
Sceptyczny? też bym była. Nie zawsze był to zjazd w dół (gra słów przeznaczona dla rowerzystów) i musiałem dostosować swoje umiejętności tworzenia treści do każdej sytuacji, w jakiej się znalazłem. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, jak to zrobiłem i co możesz zrobić dla swojej witryny, jeśli znaleźć się kiedyś w podobnej sytuacji.
5 wskazówek dotyczących tworzenia treści w ruchu
1. Możesz tworzyć treści dosłownie wszędzie.
Tworzenie treści w ruchu jest łatwiejsze niż myślisz. Jeśli masz smartfon lub tablet, jesteś już w połowie drogi. Użyłem HubSpot na telefonie, ale możesz użyć dowolnego narzędzia do blogowania, które oferuje mobilny CMS.
Nawet jeśli masz tylko długopis i kartkę papieru, siedząc w namiocie w środku lasu, wciąż możesz wymyślać historie, lekcje lub inne interesujące treści, które Twoi odbiorcy będą chcieli przeczytać. Po prostu zanotuj go, gdy jest świeży w twoim umyśle, a następnie przenieś go do telefonu lub laptopa, gdy tylko będziesz miał okazję.
Jeśli chodzi o rzeczywistą część tworzenia, nadal będziesz potrzebować platformy do publikowania treści, a także dostępu do Internetu, aby móc dzielić się nimi ze światem. Niektóre platformy do rozważenia podczas podróży:
- Twoja strona internetowa: Nie masz? Jeśli mogę go stworzyć, to twierdzę, że większość ssaków lądowych też może (przepraszam wieloryby). Po prostu chwyć dowolny darmowy kreator stron internetowych i ruszaj do wyścigu.
- Media społecznościowe: Tik Tok, Facebook, Instagram, Twitter, Klub Pingwina — wybierz sobie. Istnieje wiele serwisów społecznościowych do wyboru i wszystkie mają swoje własne cechy, które czynią je wyjątkowymi.
- Fora społeczności: w dzisiejszych czasach trudno być oryginalnym w Internecie. Ale to dobrze. Siła tkwi w liczbach, co oznacza, że prawdopodobnie istnieje forum społeczności lub czat, który byłby zainteresowany Twoimi treściami.
- Wiadomości/media: Chociaż nie robiłem tego osobiście, znam dwóch twórców treści, którzy zwrócili uwagę mediów na niebezpieczną wyprawę kajakiem po rzece Mississippi.
Jeśli chodzi o przesyłanie treści, być może będziesz musiał wykazać się kreatywnością, kiedy i gdzie będziesz mieć dostęp do Internetu. Oto kilka miejsc, na które warto zwrócić uwagę, jeśli potrzebujesz internetu lub ładowania telefonu komórkowego podczas podróży:
- Biblioteki: Biblioteki zawsze mają darmowe Wi-Fi i zwykle nie dbają o to, czy spędzasz trochę czasu. Mogą nawet mieć komputery, których możesz użyć, jeśli masz dość przesyłania treści przez telefon komórkowy.
- Stacje benzynowe: Stacje benzynowe to świetne miejsca do przesyłania treści. Wiele z nich oferuje bezpłatne Wi-Fi, a porty ładowania są często rozrzucone po całym budynku.
- Miejsca odpoczynku: miejsca odpoczynku są oczywiste, jeśli podróżujesz ruchliwą drogą. Oprócz łazienek i przekąsek miejsca te są dość niezawodne, jeśli chodzi o bezpłatne Wi-Fi i stacje ładowania.
- Parki publiczne: Chociaż sieć Wi-Fi może się różnić w zależności od parku, miej też oko na porty ładowania. Odkryłem, że parki były jednym z moich ulubionych miejsc, w których mogłem się zatrzymać i ukraść ładunek przez jakiś czas.
- Restauracje i kawiarnie: tak długo, jak jesteś płatnym klientem, większość firm nie będzie miała nic przeciwko podłączeniu telefonu do gniazdka ściennego. Niektóre będą nawet miały darmowe Wi-Fi, za pomocą którego możesz przesyłać swoje treści.
Więc proszę bardzo. Jeśli znajdę sposób na przesłanie posta na blogu tutaj:
W takim razie mam najwyższą pewność, że możesz przesyłać swoje treści w dowolne miejsce.
2. Ludzie nadal czytają osobiste blogi.
Zgadza się. Media społecznościowe nie ukradły całego pioruna blogowania. Jasne, możesz publikować zdjęcia na Instagramie lub kręcić wirusowe filmy na Tik Tok, ale nie możesz zastąpić możliwości opowiadania historii, którą oferuje platforma blogowa.
Blogi to doskonałe miejsca do dzielenia się osobistymi doświadczeniami i nie musisz być sponsorowany przez firmę, aby być popularnym blogerem.
W rzeczywistości nasze badania pokazują, że prawie jedna czwarta wszystkich firm twórców nie generuje jeszcze dochodu (moja na pewno nie). Oznacza to, że nie musisz być firmą, aby przyciągnąć odbiorców swojej witryny, wystarczy, że stworzysz atrakcyjne treści.
Oto kilka wskazówek dotyczących tworzenia niesamowitych treści w podróży:
- Bądź przejrzysty: jeśli publikujesz o osobistych doświadczeniach, spraw, by były prawdziwe. Ludzie chcą prawdziwych treści, a większość z nich jest dobra w wyczuwaniu, kiedy coś jest fałszywe. A gdy tylko pomyślą, że jesteś pomysłowy, trudno będzie ich odzyskać.
- Bądź optymistą: nie toń w swoich smutkach ani nie szukaj empatii zbyt często u swoich czytelników. Chociaż może to zwrócić na ciebie uwagę na krótką metę, ludzie będą zmęczeni słuchaniem o negatywach, jeśli nigdy nie nastąpi po nich kilka pozytywów.
- Nie unikaj konfliktu: teraz nie zrozum mnie źle. To nie ja mówię idź i rób zamieszanie. To ja mówię, że moje dwa najlepsze posty były tymi, w których stawiłem czoła największym wyzwaniom na mojej drodze. Ludzie chcą słuchać o twoich zmaganiach i o tym, jak je pokonujesz, więc nie bój się dramatyzować, gdy tego wymaga.
- Przełam czwartą ścianę: nie bój się rozmawiać bezpośrednio z czytelnikiem. To sprawia, że doświadczenie jest bardziej osobiste, jakby byli w podróży z tobą.
3. Każdy może być twórcą treści.
Przed tą podróżą największym doświadczeniem związanym z tworzeniem stron internetowych było tworzenie mojej biografii w AOL Instant Messenger. Znam trochę kodowanie, na tyle, by wiedzieć, że nie wiem nic o kodowaniu — z pewnością nie na tyle, by zbudować pełnowymiarową stronę internetową.
Na szczęście miałem jedną rzecz dla mnie. Pracowałem dla firmy, która sprzedaje to narzędzie do tworzenia stron internetowych, które być może znasz. Nazywa się HubSpot i podobnie jak Squarespace lub WordPress, jednym z jego narzędzi jest narzędzie do tworzenia witryn typu „przeciągnij i upuść”, które ułatwia blogowanie osobom nietechnicznym, takim jak ja.
Czy to jest wtyczka do HubSpot? Tak, ale nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to, że każdy może zbudować stronę internetową, jeśli ma dostęp do narzędzia do tworzenia stron typu „przeciągnij i upuść”.
Moje zaprojektowanie zajęło mi około tygodnia, a stamtąd błyskawicznie publikowałem treści. Użyłem gotowego szablonu dla moich stron internetowych, więc żaden z moich projektów nie wymagał twardego kodowania i byłem zachwycony tym, jak wiele dostosowań miałem dostęp do każdego z modułów, które były już zawarte na stronie.
Najtrudniejsze było zrozumienie sposobu myślenia twórcy treści. Musisz być trochę wrażliwy i skłonny zaakceptować, że niektóre treści nie będą działać tak dobrze, jak inne. Z czasem zrozumiesz, ale poznanie tego, co działa, a co nie, z pewnością może stanowić zastraszające wyzwanie dla nowych twórców treści.
4. Twórcy treści są wszędzie.
Jedną z najfajniejszych rzeczy w mojej podróży było to, jak wielu innych twórców treści spotkałem. Moimi ulubieńcami byli Jesse i Fien, którzy zarządzają stroną internetową „Dwóch zmęczonych Belgów”. Ci dwaj poszukiwacze przygód jadą na rowerze z Alaski do Argentyny podczas jednej, dwuletniej podróży — zawstydzając moją nędzną małą przejażdżkę przez Góry Skaliste.
Dobrą wiadomością jest to, że nie musisz przejeżdżać 20 000 mil na rowerze, aby zostać twórcą treści. Istnieje wiele powodów, dla których warto zająć się tworzeniem treści, a bikepacking to tylko jeden z wielu.
Poniżej znajduje się kilka innych powodów, dla których twórcy treści robią to, co robią.
5. Pamiętaj, to tylko blog.
Na koniec dnia ważne jest, aby pamiętać, że Twój blog to tylko blog. Nie myśl o tym za dużo, po prostu ciesz się nim jako ujściem do dzielenia się swoimi doświadczeniami z innymi.
W końcu, jeśli nie zarabiasz na tym, powinieneś się tym bawić i testować, co sprawdza się u odbiorców, a co nie. Jeśli tworzenie treści nie sprawia Ci przyjemności, Twoi odbiorcy nie będą się dobrze bawić, wchodząc z nimi w interakcję.
Nauczyłem się tej lekcji, kiedy pisałem o tym, jak mój namiot został spryskany przez system zraszaczy w środku mroźnej nocy. Próbując znaleźć trochę humoru w tej sytuacji, opisałem to doświadczenie tak, jakbym prowadził wojnę z systemem zraszaczy i użyłem wojskowych terminów, aby opisać, jak przeniosłem namiot w bezpieczne miejsce lub „zaangażowałem się w manewry obronne”.
Byłem przemoczony, zmarznięty i siedziałem w ciemności, czekając, aż zraszacz przestanie pryskać mój namiot. Ostatnią rzeczą, którą chciałem zrobić, to napisać o tym. Więc trochę się tym pobawiłem.
Żartowałem z siebie, że rozbiłem namiot w tak niedorzecznym miejscu i sarkastycznie pochwaliłem moje wysiłki, by ocalić sen. To było dziwaczne i prawdopodobnie niezbyt zabawne, ale właśnie tego potrzebowałem, aby tego dnia opublikować post.
Ku mojemu zdziwieniu był to jeden z moich najlepszych postów na blogu. Przyjaciele i rodzina skontaktowali się ze mną, aby powiedzieć, jak bardzo podobała im się ta beztroska narracja i jak ich zdaniem cała sytuacja była przezabawna i cieszyli się, że się tym podzieliłem.
Chociaż nie był to mój wspaniały moment jako bikepackera, był niezapomniany, a poprzez humorystyczne podejście do sytuacji podzieliłem się autentycznym doświadczeniem, o którym moi widzowie chcieli usłyszeć więcej — czy to nie jest oznaka dobrego kawałka treści?
Bonus: treści dla psów zawsze się sprzedają.
Jeśli jest jedna fundamentalna prawda, z którą mogę mówić o blogowaniu na rowerze, to jest to, że treści dla psów zawsze się sprzedają. To może nie mieć sensu, może to być nieistotne, ale jeśli możesz, dodaj kilka zdjęć szczeniąt, a być może zobaczysz, że twoje zaręczyny trochę wzrosną.
Zdecydowanie nie jest to nauka, ale jest to wóz, do którego chętnie zaprzężę konia.