Prezentacja klienta: Josh Johnson z Kentucky Gent
Opublikowany: 2018-11-12Kiedy myślisz Kentucky, prawdopodobnie myślisz o julepach miętowych i koniach wyścigowych. Dzisiaj przedstawimy Wam kolejny z ujmujących prezentów od państwa – Gent z Kentucky Josh Johnson .
Josh jest popularnym blogerem lifestylowym, miłośnikiem burbona i ogólnie miłym facetem. Ten bystry chłopak z południa dzieli się na swoim blogu swoją miłością do mody, jedzenia, pielęgnacji i podróży, a dziś podzieli się również kilkoma wskazówkami, jak zbudować udany blog o stylu życia.
Czym zajmuje się bloger?
WP Tasty: W swoim poście na blogu „Co robi bloger?” dokonujesz genialnego rozróżnienia między byciem blogerem a blogowaniem. W twoich słowach: „Główna różnica polega na tym, że bloger to ktoś, kto postrzega swojego bloga jako markę i biznes, podczas gdy blogowanie jest czymś w rodzaju prowadzenia internetowego pamiętnika”. W którym momencie zdecydowałeś, że chcesz zostać blogerem i co było Twoją główną motywacją?
Josh: Zaczęło się jako hobby, głównie na Instagramie. Pracowałem w handlu detalicznym przez około pięć lat, więc zaczęło się jako strój dnia. Następnie ewoluował stamtąd.
Na początku zdecydowanie po prostu blogowałem. Potem zacząłem się tym naprawdę podobać i zacząłem. Zacząłem bardziej skupiać się na stronie brandingowej i tworzeniu ciekawych treści, co przekształciło się w coś, na czym mogę zarabiać.
Ludzie przychodzą do mnie i pytają: „Jak dojadę tam, gdzie jesteś?”
Zakładasz bloga, ponieważ masz coś do powiedzenia i w ten sposób docierasz do miejsca, w którym zarabiasz pieniądze. Nie zakładasz po prostu bloga i nie mówisz: „Chcę zarabiać jutro na pisaniu bloga, więc zamierzam go założyć i obciążyć kogoś”.
Nie, musisz coś zacząć, mieć głos, mieć misję. Ludzie to znajdą i przyciągną, a wtedy będziesz mógł zarabiać na swoich treściach.
Jak zarządzasz swoim czasem? Co daje ci największy zwrot za twoje wysiłki?
WP Tasty: W tym samym poście omawiasz niektóre rutynowe obowiązki, które podejmuje bloger: wystawianie ofert dla sponsorowanych postów, sprzedaż przestrzeni reklamowej, uczestnictwo w programach partnerskich, zarządzanie płatną współpracą, monitorowanie Google Analytics, znajdowanie hashtagów, sprawdzanie poczty e-mail. I oczywiście potwierdzasz, że kochasz całą tę pracę. Co twoim zdaniem jest najbardziej satysfakcjonujące z tych biznesowych aspektów bycia blogerem lifestylowym? Który oferuje największy zwrot z twoich wysiłków? I jak decydujesz, na czym się skupić, kiedy Twój harmonogram staje się zbyt męczący?
Josh: Największym zwrotem z mojej inwestycji są podróże. Uwielbiam podróżować i dzielić się tym z moją publicznością. Podróżowanie jest dla mnie najbardziej zabawną i satysfakcjonującą rzeczą, niezależnie od tego, czy jest to CVB (Convention & Visitors Bureau), pójście do miasta na 48-godzinną wycieczkę, czy zrobienie sponsorowanego postu, na przykład niedawno pojechałem do Luizjany na Płatki Kellogga, aby zobaczyć, gdzie uprawiano ryż na przysmaki Rice Krispie.
Posty podróżnicze to coś więcej niż tylko zrobiony przeze mnie koktajl czy para butów, które mam na sobie. Mam bardziej wszechstronne, organiczne doświadczenia z moją publicznością.
Jak pozostajesz autentyczny?
WP Tasty: Bardzo podobał mi się Twój artykuł #WomanCrushWednesday na temat Sii, a zwłaszcza to, co powiedziałeś o pozostaniu autentycznym, próbując zbudować karierę blogera, która pozwoli zapłacić rachunki. Jak sprawić, by było to prawdziwe, kiedy słyszysz syreny dźwięk sławy i pieniędzy?
Josh: Myślę, że najważniejszą rzeczą jest znalezienie sposobu na nadanie sensu temu, co robisz. Na przykład, właśnie pracowałam z Nature's Way nad nowym wegetariańskim suplementem witaminowym. W przeszłości prawdopodobnie powiedziałbym: „Och! Oto ta witamina! Powinniście go użyć!” i po prostu nałóż na płasko witaminy. Uwielbiam fotografię flat lay. Myślę, że jest to przyjemne estetycznie, ale też rozumiem, że od strony konsumenta jest to o wiele bardziej reklama, niż gdybym to przerobił na coś.
Właśnie wróciłem z treningu, więc jestem w stroju na siłownię. To jest podróż, w której jestem teraz, wracam do zdrowia i sprawności dzięki intensywnym treningom Orangetheory. Ta witamina jest dla zdrowia serca, więc udało mi się to powiązać z tym, dlaczego zdrowie serca jest dla mnie ważne.
Zrób krok w tył i wymyśl sposób opowiedzenia historii, aby była czymś, czym możesz się podzielić i rozwinąć dla kogoś, zamiast mówić: „Oto ten produkt. Musisz to kupić.
Jakieś rady dla innych blogerów zajmujących się męskim stylem życia?
WP Tasty: Przez pewien czas blogowanie o stylu życia było głównie domeną kobiet, zwłaszcza blogerek mamusi i fashionistek. Na szczęście ty i inni pionierzy pokazujecie światu, że można polegać na mądrych poradach dotyczących mody, jedzenia i podróżowania. Jaką radę dałbyś innym mężczyznom, którzy mogliby pomyśleć o zanurzeniu palców u nóg w wodzie?
Josh: Moją największą radą byłoby znalezienie niszy, która będzie dla ciebie odpowiednia. Jestem gejem mieszkającym na Południu, więc moje treści są trochę przekrzywione, ponieważ są autentyczne dla tego, kim jestem. Znajdź coś, co działa dla Ciebie i znajdź coś, o czym chcesz napisać.
Na początku miałem problemy ze znalezieniem tego, co moi odbiorcy chcieli przeczytać lub zobaczyć. Chociaż jest to ważne i musisz mieć zaangażowaną publiczność, najważniejszą rzeczą jest napisanie tego, o czym chcesz pisać.
Myślę, że wiele osób wróci do tego. Czego chce publiczność? Musisz wziąć to pod uwagę, ale przez jakiś czas zdecydowanie pisałem rzeczy tylko po to, aby uzyskać wyświetlenia strony i kliknięcia. Moje serce nie było w tym, a treść nie była tak dobra, jak mogła być, ponieważ robiłem to, aby uzyskać wyświetlenia stron od ludzi.
Wszystkie te rzeczy są ważne dla pewnych aspektów blogowania, ale zdecydowanie myślę, że kiedy zaczynasz i próbujesz wyrobić sobie nazwisko lub głos, najważniejszą rzeczą jest ustalenie, co masz do powiedzenia, dlaczego jest to ważne i co możesz zrobić inaczej niż ktokolwiek inny.
Jak przemawiasz do szerokiego grona odbiorców?
WP Tasty: Czytając Twoje posty, nie mogłem nie zauważyć, że z łatwością masz tyle samo obserwujących kobiet, co mężczyzn. Jak udało Ci się zbudować obecność, która przemawia do tak szerokiego grona odbiorców?
Josh: Zajmuję się szeroką gamą tematów. Nie tylko dzielę się modą. Nie tylko dzielę się podróżami. Nie tylko dzielę się jedzeniem. Myślę, że każdy, kto odwiedza tę stronę, znajdzie coś dla siebie, niezależnie od tego, czy szukasz szybkiego koktajlu, czy przewodnika po mieście.
Wiele osób mówi, aby znaleźć swoją niszę i trzymać się jej i nie pisać o milionie rzeczy. Nie zgadzam się z tym i powiem, że jeśli masz coś do powiedzenia i dotyczy to kilku tematów, to omawiaj wszystko, co możesz. Wszystko, czego dotykam, ma sens z tym, kim jestem i co robię. Dopóki ma to sens dla Twojej marki, myślę, że możesz o tym napisać.
Wskazówki dotyczące korzystania z wtyczek WP Tasty?
WP Tasty: Używasz Tasty Recipes i Tasty Pins jako wybranej wtyczki do przepisów i przypinania, takich jak te pyszne ciasteczka Kitchen Sink. Czy zechciałbyś podzielić się z naszymi czytelnikami swoimi ulubionymi funkcjami Tasty Recipes i ich wpływem na The Kentucky Gent?
Josh: Moją ulubioną rzeczą w Tasty Pins and Recipes jest tekst na Pintereście – ten wiersz tylko dla Pinteresta. Używam różnych platform dla Pinteresta i wszystkie pobierają tekst z innego miejsca. Dzięki wtyczce każda platforma pobiera z tego samego miejsca. Bez względu na to, co zrobię, wyciągnie właściwy tekst.
Uwielbiam też funkcję, w której możesz ukryć Piny na stronie głównej, a pojawi się ona, gdy odwiedzający ją przypiąć. Prowadziłem kilka zajęć na temat zarabiania na swoim blogu i kilka razy wspomniałem o tej funkcji. Te długie pionowe Piny z tekstem zawsze dobrze sobie radzą na Pintereście, ale nie wyglądają estetycznie w poście na blogu. Fajnie jest móc to ukryć.
Jakich blogerów podziwiasz?
WP Tasty: Pozdrawiasz blogerkę lifestylową Poor Little It Girl w The Kentucky Gent. Kim są inni blogerzy lifestylowi, których podziwiasz i którzy chcieliby, aby przyciągnęli więcej uwagi?
Josh: Moja przyjaciółka Jessica Camerata z My Style Vita jest niesamowita. Była tam, żeby pomóc mi przejść przez milion rzeczy. Zaczęliśmy mniej więcej w tym samym czasie i jeśli mam pytania, zawsze jest w stanie pomóc. Jesteśmy dla siebie dobrą płytą rezonansową.
Wrócić do Ciebie…
Czy uważasz się za blogera, czy tylko blogujesz? Powiedz nam w komentarzach!