Wywiad: David Airey – niezależny grafik z Irlandii Północnej

Opublikowany: 2017-03-14

Bardzo utalentowany i znany grafik i ekspert od identyfikacji marki David Airey jest również genialnym blogerem, pisarzem, a nawet, można powiedzieć, korepetytorem. Pomógł wielu klientom w prowadzeniu kampanii reklamowych, uruchamianiu promocji marketingowych i budowaniu ich tożsamości korporacyjnej.

W swoim ekskluzywnym wywiadzie dla WP Daddy, David opowiada o swojej karierze, studiach i doświadczeniach zawodowych, swoich klientach i ich docenieniu, swojej książce „Logo Design Love”, o szczegółach dotyczących postępowania z subskrybentami swoich blogów, ciekawych przemyśleniach i opiniach na temat projekt i wiele więcej.

Dowiesz się wielu ekscytujących faktów, jeśli zostaniesz na chwilę, aby porozmawiać z Davidem Aireyem. Cieszyć się!

1. Czy mógłbyś podzielić się czymś o sobie i swojej specjalizacji?

Jestem niezależnym grafikiem w Bangor w Irlandii Północnej i od 2005 roku pracuję na własny rachunek, specjalizując się w projektach identyfikacji marki. Większość moich klientów znajduje się w innych krajach — dzięki dobrym rankingom w wyszukiwarkach i rekomendacjom klientów — więc czasami wydaje mi się, że niewiele się wynoszę. Ale to dobrze. Wiem, jakie mam szczęście, że mam pracę, którą kocham.

2. Ile czasu zajęło „przekształcenie się” z grafika w jednego z czołowych ekspertów w projektowaniu tożsamości marki? Jaki był najbardziej frustrujący aspekt Twojej drogi do sukcesu?

Ci, którzy znają moją pracę, będą mieli różne opinie na temat tego, jak dobry jestem. Po prostu staram się być lepszy z każdym nowym projektem. Tak jest odkąd zacząłem. David Hyde powiedział mi kiedyś o cytacie, który przeczytał: „Gust projektanta wyprzedza opinię publiczną o siedem lat, a sztuką bycia odnoszącym sukcesy projektantem jest wyprzedzenie o cztery lata”. Zawsze gonię za tym nieuchwytnym czwartym rokiem.

Jeden z bardziej frustrujących momentów w biznesie miał miejsce chyba sześć lub siedem lat temu, kiedy klient nie płacił, mimo że wykonywałem więcej pracy, niż pierwotnie uzgodniono. Jestem pewien, że inni niezależni projektanci potrafią wczuć się w to, ponieważ wymagało to lat doświadczenia, aby nauczyć się właściwego sposobu zarządzania projektem projektowym, a my wszyscy przechodzimy przez tę krzywą uczenia się.

3. Proszę opowiedzieć trochę o swoim wykształceniu i pierwszych krokach w karierze.

W 1995 roku w wieku 15 lat studiowałem sztukę i projektowanie na studiach. Cztery lata później przeniosłem się do Edynburga na studia z zarządzania komunikacją graficzną. To tam złożyłam podanie i wygrałam stypendium na trzymiesięczny staż za granicą. Pamiętam, że aplikowałem do około 100 różnych firm, co zaowocowało trzema potencjalnymi praktykami. Wybrałem Pittsburgh z Graphic Arts Technical Foundation (GATF). Niesamowite wspomnienia z fantastycznymi ludźmi.

Po formalnych studiach i po wykonaniu kilku prac niezwiązanych z projektowaniem, aby związać koniec z końcem, podjąłem pracę w Myeloma UK — organizacji charytatywnej zajmującej się rakiem w Szkocji — gdzie odpowiadałem za zarządzanie stronami internetowymi i projektowaniem druku. Dwa lata później nie mogłem pozbyć się myśli o założeniu własnej firmy i na szczęście Myeloma UK została moim pierwszym klientem.

4. Zadaję pytania, ale wasze książki „Logo Design Love” i „Work for Money Design for Love” mogą być odpowiedzią na wszystkie z nich. Nie wszyscy nasi czytelnicy będą mogli je przeczytać zamiast tego wywiadu. Dlaczego nadałeś im te imiona? Czy jest to specjalna strategia przyciągania zainteresowanych i potencjalnych klientów? A może uważasz, że projektowanie jest niemożliwe bez pokochania go naprawdę?

Tak naprawdę nie było zbyt wiele strategii. *Logo Design Love* został nazwany po moim drugim blogu o tej samej nazwie, a ja nazwałem blog, aby uzyskać „projekt logo” w adresie URL bez konieczności płacenia kilkuset tysięcy za logodesign.com. Prawdopodobnie był pewien wpływ I Love Typography Johna Boardleya. Był komentatorem mojego pierwszego bloga i założył swoją stronę na krótko przed uruchomieniem mojego drugiego. Gdybym mógł zmienić jego nazwę, na pewno wybrałbym coś bardziej polaryzującego.

5. Dużo czytałem w dziale „porady dla studentów” na Twoim blogu. Czy masz doświadczenie w prowadzeniu wykładów w liceum?

Przez jakiś czas, zanim zostałem samozatrudniony, uczyłem angielskiego studentów innych języków i miałem krótki staż jako instruktor informatyki, ale mimo prośby, nie prowadziłem żadnych wykładów z projektowania. Chętnie wyprodukuję serię samouczków wideo, dzięki czemu mogę dotrzeć do szerszej publiczności niż w klasie. Może to nastąpić jeszcze w tym roku, w zależności od tego, ile czasu poświęcę na projekty klientów.

6. Z jakich klientów jesteś najbardziej dumny? Czy są jakieś prace, których nie masz nic przeciwko zaprezentowaniu naszym czytelnikom?

Cieszę się, że zaufali mi wszyscy moi klienci. Płacą sporą sumę pieniędzy (w większości przypadków) nie spotykając się ze mną osobiście. Jest w tym ryzyko, ale jestem w stanie uspokoić umysły i przekonać o wartości tego, co robię.

Jeśli mówisz o byciu dumnym z pracy, trudno mi to oszacować. Zamiast odczuwać przyjemność z tego, co projektuję, jestem o wiele szczęśliwszy, gdy klient jest zachwycony rezultatem.

7. Jeśli istnieje organizacja non-profit lub blog uruchomiony bez żadnych podstaw komercyjnych (oznacza to, że nie sprzedaje ani nie promuje żadnych produktów, po prostu udostępnia kilka artykułów lub samouczków), ma ograniczony budżet i chce ich projekt, aby był wystarczająco atrakcyjny, a logo, aby było odpowiednie. Czy jest jakaś szansa, że ​​będziesz z nimi współpracować i im pomóc?

Zawsze jestem otwarty na pracę pro bono. Absolutnie. Dla mnie, aby zrezygnować z wynagrodzenia, rozsądnie jest oczekiwać, że klient zrezygnuje ze współpracy. Innymi słowy, tworzę to, co moim zdaniem działa najlepiej i to jest używane.

8. Czy są jakieś elementy marketingu internetowego, których używasz w swojej firmie? Jakich radziłbyś użyć?

Mam listę e-mailową w MailChimp. Subskrybenci otrzymują comiesięczne podsumowanie treści z moich blogów. Nie zarabiam na tym jednak żadnych pieniędzy i nie jest tania, gdy Twoja lista osiągnie określoną liczbę subskrybentów. Jeśli dostanę te samouczki wideo w podróży, może pomóc uzasadnić wydatki.

Kiedyś priorytetyzowałem subskrypcje RSS, ale nie ma sposobu, aby powiedzieć, kto lub ile osób czyta, więc o wiele bardziej sensowne jest prowadzenie listy e-mailowej.

9. Czy jest jakaś krótka rada dla początkującego projektanta, której nie może przeczytać na Twoim blogu?

Jeśli wyślesz ludziom wiadomość e-mail z prośbą o poradę, a nie otrzymasz odpowiedzi, nie zarzucaj im tego. Im bardziej odnoszą sukcesy ludzie, tym więcej dostają e-maili i nadchodzi moment, w którym po prostu nie można odpowiedzieć wszystkim. Ale niech cię to nie zniechęca. Jeśli uważasz, że mogę pomóc, za wszelką cenę, skontaktuj się z nami. Odpowiadam na tyle e-maili, ile mogę. To może chwilę potrwać.

Chcielibyśmy podziękować Davidowi za tę pouczającą rozmowę i za poświęcony czas.