WordPress: rozwijanie wtyczki (Część 2: Integracje)

Opublikowany: 2021-10-06

Jeśli użyjesz słowa „integracja” lub „kompatybilność” z doświadczonym twórcą wtyczek, prawdopodobnie sprawisz, że się wzdrygną. Nie możesz ich winić. Najczęściej terminy te przywodzą na myśl skrzynkę odbiorczą wypełnioną e-mailami z prośbą o zgodność z tą lub inną wtyczką, dzień po dniu.

Ale o co chodzi? - pytasz. Ty, dumny twórca nowo wydanej wtyczki, zabiłbyś, aby mieć skrzynkę odbiorczą pełną klientów. Chętnie zamieniłbyś się miejscami.

Cóż, faktem jest, że perspektywa integracji może być zniechęcająca. Oznacza to, że twórca wtyczek może być zmuszony do zapoznania się z bazą kodu , która znacznie odbiega od ich własnych standardów (wszyscy wiemy, do czego może prowadzić open-source , w najgorszym przypadku). Następnie rozwiązanie problemu ze zgodnością, o którym mowa, rozciąga się od ciastek po zejście do podziemi. Zwykle jest gdzieś pomiędzy. Ostatnim krokiem jest oczywiście powrót do danego klienta. Wyobraź sobie wyrzuty sumienia sprawdzonego w boju dewelopera wtyczek, gdy czasami nigdy więcej nie słyszą ani słowa od tego klienta. Jasne, rozwiązanie tej kwestii może w dłuższej perspektywie przynieść dywidendę, ale jak doskonale wie doświadczony deweloper, nie ma na to żadnej gwarancji.

Jednym słowem, upewnienie się, że twoja wtyczka dobrze współpracuje z innymi, nie jest żartem. Dlatego nie słyszysz wielu staruszków doradzających ludziom, aby skupili się na integracji i kompatybilności, a przynajmniej taka jest moja hipoteza. Ale niezależnie od tego, czy moje podejrzenia są prawdziwe, czy nie, fakt, że jest to zaniedbana dźwignia wzrostu, nie podlega dyskusji. Ty też nie musisz mi wierzyć na słowo. Wystarczy zapytać Chrisa Lemę, który ostatnio stwierdził to w jednym ze swoich postów na blogu (który krótko opisałem w WooWeekly ).

Przesłanie jest proste: warto zadbać o to, aby Twoja wtyczka dobrze współpracowała z innymi. Nawet jeśli brzmi to dla ciebie jak kiepska poezja, to prawda.

Utwórz solidny plan integracji

Dla twórców nowych wtyczek nie zawsze wystarczy jedynie zobowiązać się do każdego przychodzącego żądania zgodności. Pełne wykorzystanie integracji jako strategii rozwoju wymaga większej proaktywności. Wymaga jedynie stworzenia i przestrzegania solidnej mapy drogowej integracji. Pierwszy krok? Strategicznie wybierz wtyczki, których oczekujesz na swoim rynku docelowym, a następnie metodycznie zapewnij bezproblemową integrację z największymi z nich.

O potrzebie strony internetowej mówiłem w moim ostatnim poście z tej serii . Jedną z największych zalet posiadania witryny, którą można nazwać własną, jest możliwość utworzenia wszechstronnej strony zgodności/integracji .

To nie tylko spełnia swój bezpośredni cel, jakim jest informowanie opinii publicznej o wszystkich wtyczkach, których mogą używać w połączeniu z twoimi, ale jeśli zostanie to zrobione prawidłowo, pomaga w optymalizacji pod kątem wyszukiwarek . Daje ci możliwość tworzenia postów na blogu lub artykułów na temat tych różnych wtyczek, a dokładniej, jak te wtyczki mogą być używane w połączeniu z twoimi (wraz z linkami zwrotnymi , aby zarobić na wdzięczność… więcej na ten temat wkrótce).

Jeśli tworzysz dobre treści i w stałym tempie, z czasem Twoje posty/artykuły mogą zacząć przyciągać osoby, które szukają właśnie tych wtyczek. Osoby te są oczywiście Twoimi potencjalnymi klientami . Część z nich sprawdzi Twoją witrynę i będzie wystarczająco zainteresowana Twoją ofertą, aby ją wypróbować.

Krzycz „Kompatybilność” z dachów

Ale jest to oczywiście zakład długoterminowy . Czy można coś zyskać dzięki integracji prewencyjnej i kompatybilności w międzyczasie ?

Właściwie jest, chociaż powinienem cię ostrzec: ta część nie zawsze przychodzi łatwo do tłumu twórców wtyczek. Zależy od komunikacji i zasięgu , kolejnej pary terminów, które mogą sprawić, że deweloperzy będą się wzdrygać.

Dobrą wiadomością jest to, że nie mówię o irytujących i bezwstydnych e-mailach, którymi większość z nas była bombardowana (lub nawet uciekała się do siebie, przyznaj). Zamiast tego mówię o czysto informacyjnym rodzaju zasięgu, który podlega wzajemności: quid pro quo .

Mówiąc prościej, mówię, że po ustaleniu zgodności z wtyczką powinieneś skontaktować się z deweloperem lub firmą programistyczną o tym samym. Jeśli tworzyłeś treści obracające się wokół ich wtyczki lub integracji z ich wtyczką, jeszcze lepiej: wygenerowałeś dla nich link zwrotny ( Sok SEO ) .

Oczekuj wzajemności , a jeśli jej nie otrzymasz, nie bój się prosić. Masz prawo poprosić o post gościa , a nawet omówić inne sposoby promowania swojej wtyczki wśród swoich użytkowników.

Gdzie zacząć?

Jeśli utkniesz na pierwszym kroku, nie mając pewności, z którymi wtyczkami zintegrować, zacznij od naprawdę dużych. Mówię o wtyczkach do tworzenia witryn (np. Elementor , Divi , czy Beaver Builder ), dla których można by realnie zbudować widżet .

Wspaniałą rzeczą w wtyczce tak gigantycznej jak Elementor, która może pochwalić się bazą instalacji 5 milionów, jest to, że za nią stoi cała społeczność. Na przykład zespół Elementora zawsze chętnie zachęca programistów, aby ich nowe oferty dobrze współpracowały z wtyczką Elementor. Jeśli integracja wydaje się warta zachodu, są w pełni przygotowani do napisania posta, w którym będzie to szczegółowo omawiane. To oznacza sok SEO i ogromną ekspozycję dla Ciebie. Stamtąd możesz w pełni wykorzystać takie treści, zwracając na nie uwagę w mediach społecznościowych , szczególnie w grupie Elementor na Facebooku i innych odpowiednich kręgach. Znam zespoły programistów wtyczek, które doświadczyły poważnych przełomów w dystrybucji , w szczególności dzięki integracji Elementora.

Zastanów się również nad skorzystaniem z wtyczek typu „wszystko w jednym ”, dla których możesz zbudować moduł w najlepszym przypadku (tj. jak najściślejsza integracja). Możesz instynktownie odrzucić perspektywę przekształcenia wtyczki w widżet lub moduł , ale jeśli pomoże ci to osiągnąć szerszą dystrybucję, to naprawdę warto się nad tym zastanowić, w zależności od oferty produktowej i kluczowych wskaźników . Po prostu o wiele łatwiej jest wykorzystać istniejącą bazę użytkowników niż tworzyć nową od zera.

Chodzi o to, kogo znasz

W trakcie tego procesu prawdopodobnie podejmiesz pierwsze kroki niezbędne do zbudowania znaczących, produktywnych i wzajemnie lukratywnych relacji w przestrzeni. Te relacje mogą zaprowadzić cię bardzo daleko. Dlatego integracje i kompatybilność mają tak ogromne znaczenie: otwierają drzwi do tego wszystkiego.